Wszystkie trzy mecze drugiej kolejki grupy północnej odbędą się jutro. Tym razem pauzuje drużyna ONICO AZS Politechniki Warszawskiej.
Najwcześniej, o godz. 15 do walki staną siatkarze w Częstochowie, gdzie AZS IV LO podejmie Łuczniczkę Bydgoszcz. Będzie to już mecz rewanżowy drużyn prowadzonych przez Wojciecha Pudę i Bartosza Zaparuchę, bo przed tygodniem w Bydgoszczy odbyło się spotkanie awansem z 9. kolejki, w którym Łuczniczka wygrała po tie-breaku.
O 16.30 w Radomiu sezon zainauguruje drużyna Cerradu Czarnych, która pauzowała w pierwszej kolejce. Ekipa trenera Andrzeja Sitkowskiego zmierzy się z LOTOSEM Treflem Gdańsk, który ma za sobą już dwie zwycięskie potyczki i jest liderem grupy B.
PGE Skra Bełchatów podejmie o godz. 19 Indykpol AZS Olsztyn. Bełchatowianie mają na koncie porażkę z LOTOSEM Treflem w Gdańsku, a siatkarze Sergiusza Salskiego – pewne zwycięstwo nad AZS IV LO w hali Urania. – Czuliśmy się dość pewnie przed tym spotkaniem, bo graliśmy już z Częstochową przed rozpoczęciem sezonu. Do meczu podeszliśmy jednak z powagą, nie chcieliśmy odpuścić, bo jeśli ktoś jest faworytem, to czasami trudno jest mu odnieść zwycięstwo. Cały czas wszyscy byliśmy skupieni i każdy powtarzał sobie, że musimy to utrzymać do ostatniej piłki. Nie było żadnego stresu, wszystko było pod naszą kontrolą – powiedział 18-letni przyjmujący Indykpolu AZS Oliwier Kubacki (na zdjęciu). – W spotkaniu ze Skrą będziemy chcieli utrzymać podobny poziom koncentracji. Nie wiemy, czego możemy się spodziewać po bełchatowianach, bo to będzie nasz pierwszy mecz przeciwko nim. Trudno powiedzieć, na jaką zdobycz punktową liczymy. Chciałbym zdobyć jakiekolwiek punkty, oczywiście możliwie jak najwięcej – dodał olsztynianin.
Dołącz do rozmowy o tej wiadomości na forum