Po zwycięstwie 3:0 nad Asseco Resovią Rzeszów w szóstej kolejce BBTS Bielsko-Biała awansowało na pozycję wicelidera grupy A.
– Spodziewaliśmy się, że goście postawią nam trudniejsze warunki, tego nauczyli nas w ostatnich sezonach. My realizowaliśmy zadania taktyczne związane z obecnością w naszym zespole Bartłomieja Lipińskiego. Zgodnie z wytycznymi trenera pierwszej drużyny Miroslava Palguta, Bartek zagrał zarówno w przyjęciu, jak i ataku. Trochę było widać brak zgrania z rozgrywającym, co też wpłynęło na to, że Bartek nie pokazał swojego potencjału, który obserwowaliśmy w dwóch poprzednich meczach – powiedział trener BBTS Paweł Gradowski. – Cieszymy się, że zagrał praktycznie cały zespół. Mieliśmy dobrze rozpracowanego przeciwnika, rzetelnie przygotowywaliśmy się na treningach i wszystko przełożyliśmy na mecz. Atakowaliśmy tak, jak sobie założyliśmy, skakaliśmy do bloku tak, jak mieliśmy skakać, a zagrywką celowaliśmy tam, gdzie mieliśmy celować – ocenił szkoleniowiec bielszczan.
– Cieszę się z nagrody, ale chciałbym powiedzieć, że cała drużyna zagrała dobry mecz. Nie myślimy na razie o tym, co nas czeka w dalszej fazie rozgrywek, skupiamy się na bieżącej pracy i najbliższym przeciwniku – dodał kapitan BBTS i MVP meczu Szczepan Czerwiński.
Dołącz do rozmowy o tej wiadomości na forum